Złoty silny mimo przeciwności

KOMENTARZ MIESIĄCA Grudzień okazał się dobry dla złotego. Polska waluta zyskała kilka groszy względem euro, franka i funta, choć nieznacznie straciła względem dolara. Biorąc jednak pod uwagę rosnące napięcia w otoczeniu makro, oraz globalnym, to jest to świetny wynik.

W dużej mierze zawdzięczamy go nieoczekiwanej wypowiedzi prezesa Glapińskiego, jaka padła na początku grudnia. Szef NBP podczas konferencji prasowej zmienił wcześniejszą narrację, która podbijała scenariusz obniżki stóp procentowych wiosną 2025 r. Teraz jego zdaniem taki ruch byłby możliwy dopiero w 2026 r., a dyskusja na ten temat mogłaby mieć miejsce nie wcześniej, niż na jesieni 2025 r. Jako argument wskazał wciąż niestabilne prognozy dla inflacji, których powodem są m.in. decyzje rządu o mrożeniu cen energii przed wiosennymi wyborami prezydenckimi. „Jastrzębia” narracja Glapińskiego wpłynęła na rynkowe oczekiwania, co do cięć stóp w Polsce w przyszłym roku i jednocześnie została odebrana, jako zaproszenie do dalszej spekulacji polską walutą. Realne stopy procentowe są dodatnie, a perspektywa dalszych cięć stóp w strefie euro 2025 r.  jest tutaj ważnym aspektem. Istotny jest też fakt, cały czas relatywnie dobrych danych z polskiej gospodarki na tle widocznego kryzysu w strefie euro, zwłaszcza w Niemczech.

Jaki będzie nadchodzący rok 2025? Prognozy cechuje ogromna niepewność związana z prezydenturą Donalda Trumpa. Chociaż Sekretarzem Skarbu ma zostać rynkowy praktyk, Scott Bessent, to jednak trudno jest ocenić jak ostatecznie zachowa się nowa administracja w temacie ceł – Donald Trump wyraźnie zasygnalizował, że nowa polityka celna będzie fundamentem dla pozostałych działań USA – co stwarza duże ryzyka dla wielu gospodarek, które teraz mają swoje problemy. Amerykański izolacjonizm może podkopać stabilność na świecie, nie tylko tą gospodarczą, ale i też polityczną. Kluczowe będą relacje z Chinami, ale i też Rosją, oraz wewnątrz NATO.

W trzecim tygodniu grudnia amerykańska Rezerwa Federalna obniżyła stopy procentowe o 25 punktów baz., co łącznie daje ruch o 100 punktów baz. w tym roku. Ale komunikat jaki wybrzmiał cechowała duża ostrożność, co do dalszych ruchów i wspomniana spora niepewność. FED widzi w przyszłym roku przestrzeń do zaledwie 50 punktowej obniżki stóp łącznie, choć rynki są do tego sceptyczne wyceniając zaledwie spadek stóp o 35 punktów baz. Teoretycznie, może być, zatem tak, że czekać nas będzie nawet kilku(nasto) miesięczna pauza, co może mieć duży wpływ na notowania dolara względem pozostałych walut. Perspektywa spadku EURUSD w rejon parytetu (1,00), nie jest ani tak odległa, ani mało prawdopodobna. Zwłaszcza, że rynek widzi spadek stóp w strefie euro w 2025 r. o ponad 100 punktów baz. W kraju ten fakt może mieć znaczenie dla zachowania się USDPLN.

Poza aspektami gospodarczymi duży wpływ na inwestorów operujących polską walutą będzie mieć sytuacja na Ukrainie. Jaką politykę przyjmie Donald Trump? Paradoksalnie, to że złoty jest silny w grudniu, może wynikać z faktu, że spekulanci oczekują tzw. „zgniłego pokoju” z Putinem, jakiegoś rozejmu na dobre kilkanaście miesięcy, który zdejmie tzw. ryzyko polityczne z regionu. Na dłuższą metę nie będzie to żadne rozwiązanie, ale rynki finansowe mają to do tego, że działają w perspektywie kilkunastu miesięcy, a nie kilku lat.

Reasumując, nie można wykluczyć sytuacji, kiedy to w I kwartale 2025 r. para EURPLN zejdzie wyraźnie poniżej 4,25, dochodząc nawet do 4,15, ale USDPLN pozostanie w szerokiej konsolidacji powyżej poziomu 4,00 ze względu na EURUSD.

Marek Rogalski
Autor jest głównym analitykiem walutowym w Domu Maklerskim Banku Ochrony Środowiska. Tekst wyraża jego prywatne opinie.