BDO W MEDIACH Osoba może posiadać jedno centrum interesów życiowych, tj. jedno ognisko domowe, albo może nie posiadać żadnego - wskazuje Rzeczpospolita, opisując wyrok WSA w Krakowie.
Rafał Krysa, radca prawny i doradca podatkowy w Dziale Doradztwa Podatkowego BDO, biuro w Krakowie komentując to orzeczenie zwrócił uwagę, że wyrok ten należy uznać za zasadny, a argumentację sądu przedstawioną w jego uzasadnieniu za jak najbardziej poprawną.
Przede wszystkim należy zaznaczyć, iż UPO stoi w hierarchii źródeł prawa ponad ustawy krajowe. Zatem ustalenie miejsca rezydencji podatkowej, wchodzącej wyczerpująco w przedmiot regulacji UPO, powinno odbywać się wyłącznie w oparciu o jej postanowienia oraz reguły interpretacyjne wynikające z Modelowej Konwencji OECD. Postanowienia polskiej ustawy podatkowej, zwłaszcza sprzeczne z postanowieniami UPO, nie powinny w takich okolicznościach znaleźć zastosowania.
Co do właściwej interpretacji przedmiotowo istotnych postanowień UPO to – jak to poprawnie zauważył WSA w Krakowie – zwrócić należy uwagę, że odwołuje się ona w art. 4 w pierwszym rzędzie do Państwa stałego zamieszkania podatnika. Dopiero gdy podatnik stale zamieszkuje w obydwu Umawiających się Państwach lub nie zamieszkuje w żadnym z umawiających się Państw, to będzie uważana za mającą miejsce zamieszkania na terytorium tego umawiającego się Państwa, z którym jej związki osobiste i majątkowe są ściślejsze („centrum interesów życiowych” z Ustawy o PIT). Na koniec – jeśli ustalenie Państwa rezydencji nie jest możliwe do ustalenia – będzie on uznaniu za rezydenta podatkowego Państwa, w którym podatnik zazwyczaj przebywa („183 dni” z Ustawy o PIT).
Przesłanka posiadania centrum interesów życiowych stoi zatem wyżej wśród przesłanek wskazanych w UPO ustalania rezydencji niż przesłanka czasokresu przebywania na terytorium jednego z zainteresowanych Państw. Jedynie na marginesie należy wskazać, iż podobna hierarchia przesłanek wynika z samej Ustawy o PIT.
W przypadku rozpatrywanej sprawy podatnik wskazał jednoznacznie w złożonym wniosku, iż pomimo przebywania w 2023 r. na terytorium Stanów Zjednoczonych więcej niż 183 dni, jego centrum interesów życiowych nadal znajdowało się na terytorium Polski. Biorąc zatem pod uwagę hierarchię przesłanek z UPO dla uznania za rezydenta, fakt przebywania podatnika w 2023 r. poza Polską przez okres ponad 183 dni powinien pozostawać bez znaczenia dla twierdzenia o pozostawaniu polskim rezydentem podatkowym w tym okresie. Jeśli bowiem Państwo, w którym podatnik posiada centrum interesów życiowych, nie uległo zmianie, powinien w 2023 r. zostać uznany nadal za rezydenta podatkowego Polski.Rozstrzygnięcie WSA w Krakowie należy więc uznać za w pełni poprawne.
Cały artykuł można przeczyta w Rzeczpospolitej z 13 września 2023 r., str. H7