Informacja nieskontrolowana oznacza ryzyko

WYWIAD DLA RZECZPOSPOLITEJ Z DR. ANDRE HELIN, PREZESEM BDO

Biegły rewident jest swoistą sygnalizacją świetlną, która ma ostrzegać przed ryzykami. Pandemia tylko wzmocniła ten trend.

- Czy na przestrzeni ostatnich lat rola audytora w Polsce wzrosła?
Na przestrzeni ostatnich lat z pewnością rola audytora się zmieniła. Dba o to ustawodawca, ale też oczekiwania inwestorów się zmieniły. Teraz biegły rewident jest dla inwestorów swoistą sygnalizacją świetlną, która ma ostrzegać przed ryzykami. Pandemia tylko wzmocniła ten trend. Obecnie kluczowe jest to jak przedsiębiorstwa radzą sobie po pandemii, jak mocno odczuły jej skutki i jaka przyszłość przed nimi. Niezbędne jest więc określenie ryzyk, które pandemia wygenerowała dla firmy. Te ryzyka z pewnością będą musiały znaleźć swoje odzwierciedlenie w sprawozdaniu finansowym.

- Jak obecnie wygląda otoczenie rynkowe w pracy biegłego rewidenta – jak na branżę wpłynęły duże zmiany legislacyjne wprowadzone w polskiej legislacji w ostatnich latach w zakresie audytu? Czy rzeczywiście Polska ma jedne z najbardziej restrykcyjnych przepisów w sektorze audytorskim w UE? Jakie ma to przełożenie na sytuację kadrową w branży? Jak zatrzymać/pozyskać nowych rewidentów? Jak zachęcić do tego zawodu?
W tej chwili można zaobserwować pewne trendy, które mają wpływ na działalność i pracę biegłego rewidenta. Jeden trend określiłbym mianem compliance. Mam tu na myśli te przepisy, które ustawodawca nakłada na jednostki gospodarcze i które chce, aby były kontrolowane przez biegłych rewidentów. To nie są elementy, które są ściśle związane ze sprawozdawczością finansową, ale wiążą się z szeroko pojętym otoczeniem danego przedsiębiorstwa. Ustawodawca chce, aby raportowanie tych informacji było kontrolowane przez biegłych rewidentów, podobnie, jak wcześniej było to np. z AML (pranie brudnych pieniędzy), czy rejestrem rzeczywistych beneficjentów.
To powoduje, że firmy audytorskie mają więcej pracy, odpowiedzialności i muszą też dostosować swoje własne standardy i systemy zarządzania, aby można było tym oczekiwaniom i wymaganiom sprostać.

Jeśli chodzi o ustawodawstwo, niewątpliwie w Polsce zdecydowano się na przyjęcie bardzo rygorystycznych zasad, jednych z ostrzejszych w Unii Europejskiej. Ale praktyka bardzo szybko część przyjętych unormowań zweryfikowała, bo okazały się one mało realne. Przykładem może być wprowadzenie 5-letniej rotacji firm audytorskich dla części przedsiębiorstw. Było to skrócenie tego okresu o połowę. W efekcie wiele jednostek nagle stanęło przed koniecznością zmiany audytora i miało kłopot ze znalezieniem firmy, która badania się podejmie. Stąd ustawodawca dość szybko zmienił zdanie i wydłużył ponownie okres rotacji z 5 do 10 lat. To tylko potwierdza, jak każda zmiana powinna być przemyślana i wyważona.

Trzeba też zwrócić uwagę, że wszystkie zmiany w prawie, ale także oczekiwania nadzorcy powodują, że zawód biegłego rewidenta przesuwa się bardziej w kierunku kontrolera, a mniej w kierunku tego, co było jego podstawą. A podstawą były usługi doradcze. Nie ma prawdopodobnie żadnego innego zawodu, który ma tą kombinację wiedzy o rachunkowości finansowej, sprawozdawczości, podatkach, prawie handlowym i cywilnym i jednocześnie praktyczne doświadczenie na rynku poprzez obserwację i współpracę z wieloma przedsiębiorstwami. To powoduje, że te osoby, które prace w zawodzie biegłego rewidenta zaczynały bardziej na zasadzie konsultingu nie czują się obecnie komfortowo tylko w roli kontrolera. Jeśli dodatkowo uwzględnimy fakt, że zawód biegłego rewidenta jest jednym z niewielu, który jest tak bardzo usankcjonowany karnie, to jest rzeczą jasną, że szeregi biegłych rewidentów szybko się kurczą. Można zaobserwować na rynku znaczny odpływ kadry kandydatów na biegłych rewidentów co oczywiście odbije się negatywnie w dłuższej perspektywie na rynku firm audytorskich.

Cały wywiad jest opublikowany w Rzeczpospolitej z 29 września 2021 r., str. E4